Styczeń jest w Polsce miesiącem Owsiaka. Facetowi w kolorowych okularach robią reklamę wszyscy a już najwięcej ci co go nie lubią. Od „Frondy” poprzez „Do Rzeczy”, „Nasz Dziennik” i „GPC” do „wSieci” i „Głosu Niedzielnego”, oraz innych spokrewnionych poglądowo mediach prawicowych. Reżymowe wloką się na końcu i nie potrafią dorównać wysiłkom tych „niezależnych”. W akcjach popularyzacyjnych WOŚP uczestniczą znani dziennikarze i publicyści oraz mniej znani blogerzy, zjednoczeni od wielu lat wspólnym wysiłkiem walki PRZECIWKO.
Przeciwko czemu to właściwie nie bardzo wiadomo. Ale ponieważ pan Owsiak zbiera pieniądze a poglądy ma niezbyt zbliżone do tych uważanych przez prawicę za „słuszne”, walka PRZECIWKO jest jak najbardziej uzasadniona i zaliczana jest do tzw. oczywistości. Nie wiadomo czy prześwietlono przeszłość rodzicielską pana Owsiaka bo, być może, wyssał nieprawidłowe poglądy z mlekiem matki rodem stając się jednym z resortowych dziatek. Ale znana z finansowych pożyczek pani Dorota Kania, współautorka bestselleru śledczego nicującego dzieciństwa kilkorga znanych medialnych postaci, nie wciągnęła go na swoją listę.
Jerzy Owsiak zarabia. Oj, oj, toć to przecież podstawowy grzech. W Ameryce takich na rękach noszą ale ci za wielką wodą to nuworysze i kultury europejskiej nie mają. Jak u nas zarabia, a co gorsza nie tylko dla siebie, to ma z definicji przechlapane. Siedział by cicho i nie pchał się na szkło to jeszcze by jako tako pasował w siermiężnej Polsce a ten to nawet żonę ma taką co dyrektorską pensję bierze! To przecież podejrzane jeśli nie gorzej. Powinien do Londynu jechać, stanąć za zmywakiem i pokazać jak się dla Ojczyzny pracuje. Nie psułby niepotrzebnie krwi tysiącom rodaków. A On nawet „Przystanek Woodstock” organizuje i ks. Bonieckiego zaprasza a ten to przecież wiadomo, wróg Kościoła.
Dyrektor WOŚP zbiera pieniądze, coś około 50 milionów. Podobno kupuje nawet sprzęt do dziecięcych szpitali ale przecież coś mu tam zostanie a i fabrykanci sprzętu coś odpalą. No bo jak może być inaczej? A i państwo promuje, telewizja pokazuje no i przecież to wszystko nie za darmo. Ktoś zarabia a biedny emeryt i bezrobotny nic z tego nie ma. Oszustwo, przekręty, ściema i szajka okradająca przykładnego podatnika. Państwo powinno a nie jakiś tam Owsiak posiadający układy, znajomości, dojścia, głowę pełną pomysłów i ochotę do roboty.
Inicjatywa Jerzego Owsiaka od lat wywołuje oburzenie, podejrzenia i prześwietlania finansowych ksiąg, słowa krytyki, zawiści, potępienia duchownych jako „niebożej” ideologii i co tam jeszcze potrafimy sobie wymyślić. Inicjator akcji zbierania datków na dobre cele nie wyznaje poglądów, które UPRAWNIAŁYBY do podejmowania charytatywnych akcji. Rozprzestrzenia subwersywne idee, nie jest dobrym katolikiem (jeśli w ogóle jest), zatrudnia młodzież do swoich celów i promuje jej deprawowanie albo jeszcze gorzej bo chce jej dostarczać muzycznych bezeceństw. Czyż można się dziwić, że „prawdziwy” Polak i „głęboki” patriota jest PRZECIW? To przecież moralny obowiązek zwalczanie takich inicjatyw!
Można by powiedzieć: ludzie, uspokójcie się. Zbiera na dobre cele i efekty są mniej lub bardziej widoczne. Wyzwala dobrą energię na szlachetne cele. Więcej nam takich potrzeba i inicjatyw i ludzi. Naprawdę nie trzeba podzielać wszystkich poglądów pana Owsiaka aby dać grosik dla potrzebujących. Więcej zaufania, dobrej woli, więcej ochoty na społeczne akcje i obywatelskie pomysły. Więcej przekonania iż DOBRO jest dobre niezależnie od poglądów osób je prezentujących. Mniej zazdrości, zawiści, podejrzeń i wciągania za nogi do wspólnego piekiełka.
Dajcie żyć WOŚP bo szlachetne idee warto popierać.
The post Do broni! Owsiak nadchodzi! appeared first on 3obieg.pl.