Quantcast
Channel: 3obieg.pl – Serwis informacyjny dziennikarstwa obywatelskiego.
Viewing all articles
Browse latest Browse all 16410

Mister Harper, mister minister

$
0
0

mark-harper-racist-van

Ulice Londynu w niczym nie przypominają ulic Warszawy, Pragi, Ljubliany czy Madrytu (dobór miast odautorski – tam po prostu ulicom przygądałem się najlepiej). Kolorowy tłum zmierzający  we wszystkie strony w tempie, o którym w Warszawie nawet by mi się nie śniło, wydaje się wiecznie zajęty i dzieli się generalnie na dwie grupy – Anglików i przyjezdnych. Ta druga grupa, bo to o nią rozchodzi się w ministerialnej aferze składa się z nastęnych dwóch zbiorów – tych, którzy pracują i nie pracują. Ci, którzy pracują to z kolei trzy podgrupy – Rumunów i Bułgarów, tych, którzy mają pozwolenie na pracę (wszystko jedno jakie – wizę z pozwoleniem na pracę, obywatelstwo kraju Unii Europejskiej, którego mieszkańców Wielkba Brytania dopuściła do rynku pracy, obywatelstwo kraju z Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej) i tych, którzy pozwolenia na pracę nie mają. Ci ostatni nie mają lekkiego życia, bo w każdej chwili może ich złapać policja imigracyjna, dzieci ministra Harpera (przepraszam, byłe dzieci; wszak minister podał się do dymisji). Pod warunkiem oczywiście, ze ktoś na nieszczęśliwca doniesie (nieszczęśliwca imigrana, ma się rozumieć, nie ministra Harpera, od kilku dni też nieszczęśliwca).  To jasne, że Anglicy donosów raczej nie piszą, bo z tych biedaków bez wizy rekrutują sprzątaczki, kucharki i nianie, którym płacą mniej, niż powinni (płaca minimalna jest regulowana specjalnym aktem), nie odprowadzają od nich podatków na dwór Elżebiety II i do kasy premiera Camerona – Brytyjczycy też się robią nowocześni i bez potrzeby płacić nie chcą. Nie chcą również sprzątać, gotować i wyprowadzać swoich psów – stąd, jak nakazuje ta szczególna w Londynie mieszanka dawrinowskiego prawa doboru naturalnego z prawami popytu i podaży, śniadzi, ciemni albo dla radosnej odmiany zupełnie jaśni mieszkańcy krajów, które Zjednoczone Królestwo kolonizowało przez kilka stuleci, bądź na które wypięło się podczas konferencji w Jałcie (przeciętni Anglicy nie wiedzą o czym mowa, jeśli ich pytać Jałtę – słowo daję!) odwalają ciężką robotę w angielskich domach swoich panów za psie pieniądze i, często, nienajlepsze traktowanie.
Nie wybijał się pod tym względem Mark Harper, który pozwolił się utrzymywać na londyńskiej ziemi nielegalnej sprzątaczce. Zatrudniał ją – a jakże – pewnie trochę przymykając oko na to, że jej pozwolenie na pracę wygasło, choć miała bezterminowe zezwolenie na przebywanie na terenie dominium Eżbiety II. O co poszło między sprzątaczką a Harperem, pewnie się nie dowiemy. Ale być może to ona natchnęła go do organizowania akcji przeciwo nielegalnym imigrantom, w tym również wypuszczenia na ulice ciężarówek z nieco mało gościnnymi napisami „go home” (do domu!), czy batalii w sprawie zasiłków wypłacanych imigrantom. A właściwie to batalii w sprawie zupełnego wstrzymania tych zasiłków.
I nagle taki kiks – pod dachem ministra sprzątała pani bez pozwolenia o pracę. Harper przysięgał, że dwukrotnie sprawdzał dokumenty swojej sprzątaczki – po raz pierwszy, kiedy został ministrem a po raz drugi, kiedy publicznie domagał się, żeby pracodawcy i wynajmujący mieszkania sprawdzali status imigracyjny pracowników i lokatorów. To wówczas wyszło szydło z worka – sprzątaczka nie miała prawa do pracy. Wcześniej też go nie miała, ale zanim Harper nie wytoczył armat naprzeciw wielomilionowej armii londyńczyków drugiej kategorii widać było to mniej istotne. Tym razem wyróżniająca się z mniej więcej jednolitej puli genetycznej Wysp Brytyjskich sprzątaczka – może czarna, śniada a może po prostu ładna i bez nadwagi – łatwo dawała się namierzyć brytyjskim dziennikarzom. Trzeba było działać. Sprzątaczka zobaczyła ministerialny palec wskazujący drzwi wejściowe. Harper pewnie zobaczyłby podobne drzwi na Downing Street, ale wolał uprzedzić fakty i Cameronowi pokazał się ze starannie napisaną rezygnacją.
To pozwoliło mu uniknąć żmudengo sprawdzania, w jaki sposób sprzątaczka była zatrudniona – bo jeśli legalnie, to w jaki sposób odprowadzał podatki od wynagrodzenia dla osoby, która podatków płacić nie mogła? A może ich nie płacił? Może wszystko odbywało się zupełnie w szarej strefie? Tego się nie dowiemy, bo składając rezygnację Mark Harper osiągnął jeden istotny cel – będzie zapamiętany jako tylko trochę hipokryta, za to tylko trochę hipokryta z klasą, której bezspornie brakuje politykom z krajów takich jak Pakistan, Somalia, Nigeria, Ghana, Rumunia, Bułgaria i – przepraszam – Polska.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 16410

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra