Oglądając kilka chwil temu skorumpowaną stację manipulującą społeczeństwem TVN24, natknąłem się na bardzo ciekawy reportaż dotyczący grupy osób równocześnie prowadzących Stowarzyszenie oraz Fundację, na portalach społecznościowych natomiast reklamującej się jako Fundacja (chociaż ich witryna mówi co innego i nie posiada prawnego odpowiednio wyszczególnionego statutu).
To nie jest walka celem zniszczenia “X Fundacji”, osobiście nie reklamowałem swojej jednoosobowej firmy poprzez reklamy rozwieszane, ponieważ stosuje wyłącznie działania reklamy internetowej, w tym pozycjonowanie stron, jednak uważam ich działanie za bezprawne, nie pozwalające na rozwój i reklamę małych przedsiębiorstw, najczęściej jednoosobowych firm, które w gąszczu konkurencji próbują się jakoś przebić, pokazując światu i miastu swoje wykonywane w sposób rzetelny i profesjonalny usługi. W ten również sposób duże firmy i korporacje mają wolność na dalszą swoją reklamę, na którą ich stać, koszta kilkunastu tysięcy złotych tygodniowo w cale nie przerażają zarządów tych dużych firm i korporacji.
Również działania takiego “niby stowarzyszenia” podchodzą pod Kodeks Karny, ponieważ nie można niszczyć czyjejś rzeczy lub własności, a tym samym zrywanie czyiś reklam jest takim niszczeniem własności i mienia. Nie jest ważne gdzie znajduje się dana reklama, do momentu kiedy właściciel tego miejsca nie poczuje się dotknięty takim działaniem i nie złoży odpowiedniego zawiadomienia celem odnalezienie reklamowca oraz wyegzekwowania od niego odpowiedniej kary przed wymiarem sprawiedliwości.
Ciekawym zagadnieniem znajdującym się na ich stronach, a zarazem portalu Facebook, jest informacja do odbiorców: wykonujemy akcję czyszczenia miasta, a zgodnie z tą informacją, popieraną przez władze miasta, dana firma zajmująca się sprzątaniem miasta na rzecz miasta musi zostać wybrana poprzez odpowiedni ku temu przetarg, a więc czy to “niby stowarzyszenie” zostało wybrane w drodze przetargu? Czy w takim wypadku – poparcia ze strony władz miasta nie powinien sprawą zainteresować się odpowiedni organ ścigania, inaczej CBA (Centralne Biuro Antykorupcyjne), dopaść winnych i ich ukarać, ponieważ bezprawne jest działanie wykonywane przez to “niby stowarzyszenie”, poparte i reklamowane przez władze miasta, a nawet media w postaci TVN24, co w gruncie rzeczy daje nam podstawę do uznania tego systemu jako działanie celem zarobku i zdobycia korzyści majątkowych.
Wystąpienie tego “niby stowarzyszenia” w środkach masowego przekazu, tj. manipulującej społeczeństwem telewizji TVN24, mówi samo za siebie, a osoba (prezes stowarzyszenia – pisane z małych liter, tak samo jak na ich witrynie internetowej) w postaci Aleksandra Stępień, występując osobiście przed kamerą TVN24 powinna odpowiedzieć przed Sądem za łamanie prawa, dokładnie art 288 Kodeksu Karnego oraz nieuczciwej konkurencji zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 1993 roku.
Oczywiście dając szansę obrony tego “niby stowarzyszenia”, skontaktowałem się z nimi telefonicznie (numer do prezesa stowarzyszenia podany został na witrynie internetowej), przedstawiłem warunki dotyczące łamania przez nich prawa, na co odparli że ich działania są popierane przez władze miasta, a więc tym samym jest to kolejna podstawa do interwencji ze strony organów ścigania, tj. CBA.
Polecam również artykuł mówiący o aktach wandalizmu i niszczenia mienia oraz konsekwencji prawnych wynikających z popełnienia tego przestępstwa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zniszczenie_mienia