Należy przy tym nadmienić że Siła – Nowicki nie skorzystał z możliwości zbadania stanu trzeźwości denatki co mogło decydująco wpłynąć na orzeczenie sądu’
Jeżeli się pisze o jakiejś sprawie to sama, najwyraźniej zła, wola nie wystarczy, należy zaznajomić się ze stanem faktycznym, a nie pisać oczywistego kłamstwa.
Przy okazji chciałbym nadmienić że jeżeli „komentatora” z życia człowieka takiego jak Władysław Siła – Nowicki interesuje tylko ta sprawa to ów „komentator” sam sobie wystawia świadectwo rodem z najgorszej ubeckiej proweniencji.