Wiadome jest jedno: gdy szef MSZ III RP, Radosław Sikorski zdradził niedawno swoje marzenie, aby w Polsce zainstalowały się liczne oddziały wojsk amerykańskich, przeciwko temu marzeniu od razu zaprotestował szef niemieckiego MSZ, że to niby naruszałoby “układ z Rosją”. Jaki to układ? – do dziś nie sprecyzowano, ale trzeba być ślepcem żeby nie widzieć, że Niemcy prowadzą od dawna swoją własną politykę, nie unijną. Często wręcz w poprzek unijnej.
Prawdziwa polityka rozgrywa się dziś poza konfliktem rosyjsko-ukraińskim. Ten jest jedynie jakby tłem do czegoś, co szykują nam “strategiczni partnerzy”. Amerykanie mają twardy orzech do zgryzienia (…..)